Rytuały pielęgnacyjne zmieniają się wraz z mijającymi porami roku. Jednak są takie elementy, które są stałe i z pewnością należy do nich wykonywanie peelingu. Na rynku mamy dwa główne rodzaje – peeling enzymatyczny i z drobinkami. Ważne, aby dobrać odpowiedni dla swojej skóry.

Tłusta potrzebuje mocnego złuszczenia

Przez lata utarło się, że skóra tłusta nie musi być mocno nawilżana, za to należą się jej częstsze peelingi. Nic jednak bardziej mylnego. Oczywiste jest, że peeling skóry tłustej powinien być z drobinkami, aby jeszcze lepiej dotrzeć do głębszych warstw i je oczyścić. Jednak absolutnie nie zapominaj o solidnym nawilżaniu. W przeciwnym razie, cera zacznie produkować jeszcze więcej sebum, będzie się nieestetycznie świecić i…koło się zamyka.

Sucha znaczy wrażliwa

Peeling ziarnisty w przypadku skóry wrażliwej prawie zawsze kończy się podrażnieniami. W tył przypadku koniecznie sięgnij po peeling enzymatyczny, oparty na chemicznych kwasach. Używaj go jednak z rozwagą, aby nie doszło do podrażnień. Nie oznacza to jednak, że skóra sucha nie może być złuszczana. Ona również tego potrzebuje, jednak w mniej inwazyjnej formie. W drogerii sięgnij więc po kosmetyki dedykowane temu rodzajowi cery lub też skontaktuj się z kosmetologiem aby dobrać najlepszą formę pielęgnacji.

Mieszana ma najtrudniej

Skóra mieszana zazwyczaj w sferze „T” od czoła przez nos na brodzie kończąc, jest tłusta. Na policzkach jednak jest sucha. Dobranie właściwego peelingu dla tego rodzaju skóry jest niezwykle trudne. Z jednej strony nie można zbytnio podrażnić, z drugiej, warto doczyścić. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem w tym przypadku jest peeling enzymatyczny, który mimo że bez grudek, dobrze poradzi sobie z taką mieszaną cerą.